tak ot rozdział 10 trochę długo trwało pisanie ale oto i on :)
__________________________________________________________________________
Kornelia
Stałam na kamiennym podeście wielkości może
metr na metr. Nagle przede mną pojawił się jakiś człowiek ubrany
na biało ze strzykawkom w ręce. Bez ceregieli złapał moją lewą
rękę i wbił igłę w przedramię. Przez chwilę zrobiło mi się
ciemno przed oczami. Gdy znów odzyskałam ostrość nic nie
pamiętałam z ostatnich dwóch tygodni. Rozejrzałam się i
zauważyłam Amelię i Martę. Co one tu robią? Nie wiedziałam
nawet co ja tu robię ani o co tu chodzi. Przyjrzałam się
pozostałym ludziom, ale nie rozpoznałam nikogo więcej. Starałam
się przypomnieć sobie co działo się wcześniej i jak się tu
znalazłam. Jednak nie mogłam wydobyć żadnych wspomnień. Nie
mogłam niczego skojarzyć, nie pamiętałam niczego oprócz, życia
w obozie no i w Los Angeles. Nagle rozległ się gong, a moim ciałem
zawładnęła jakaś nadprzyrodzona siła. Z początku w mojej głowie
pojawiła się chęć zabicia wszystkich których widzę, jednak
trwało to tylko chwilę. Ja nie chciałam nikogo zabić jednak nie
miałam kontroli nad moim ciałem które właśnie zdecydowało,
rzucić się w stronę chłopaka o niebieskich oczach. Nie
wiedziałam, jak moje ciało reaguje, czułam się jakbym siedziała
w rozpędzonym wózku sklepowym i nie miała nad nim żadnej
kontroli. Skupiłam, się i udało mi się przejąć kontrolę nad
sobą. Odwróciłam się i pobiegłam prosto w las. Walczyłam ze
samą sobą o kontrolę nad moimi ruchami, ale stawało się to coraz
trudniejsze i wymagało coraz więcej koncentracji, a ja zdążyłam
już się zmęczyć co nie było dla mnie normalne bo wiedziałam, że
mam dobrą kondycję. W końcu po przebiegnięciu jakiś dwóch
kilometrów dałam za wygraną i przestałam się silić na kontrolę
nad swoim ciałem. Od razu wykorzystała to moja ciemna strona. I
mimo tego, że czułam się wykończona, zaczęłam przyspieszać i
biegłam dalej. Zagłębiałam się coraz bardziej w las, a nie
miałam żadnej broni do obrony przed dzikimi zwierzętami. Zaczęłam
się bać, że zza któregoś drzewa skoczy na mnie jakiś wilk, lis,
a nawet wybiegnie sarna, która mnie rozdepcze. Nie mogłam jednak
przejąć kontroli, nie miałam wystarczająco siły by się
skoncentrować. Nagle, skręciłam między drzewa i biegłam prosto w
stronę wielkiego dębu. Tuż przed nim zatrzymałam się i
rozejrzałam dookoła sprawdzając czy nie ma nikogo w zasięgu
wzroku. Upewniwszy się, że nikt mnie nie obserwuje spojrzałam w
górę i zobaczyłam zamaskowany łuk i kołczan pełen strzał. To
jest to czego potrzebowałam, ale skąd ta krwiożercza ja mogła to
wiedzieć? Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć. Wspinałam
się na drzewo z niezwykłą zwinnością aż dotarłam do broni.
Moje ciało nadal było pod kontrolą tej bestii jaka się we mnie
obudziła po tym jak rozbrzmiał gong. Przestałam walczyć o
kontrolę i zdecydowałam skorzystać z okazji, że moje ciało i tak
jest kierowane przez kogoś innego. Zaczęłam się zastanawiać co
to wszystko znaczy i co się ze mną dzieje. No więc, jestem w
jakimś nieznanym mi lesie, moim ciałem zawładnęła jakaś
niepohamowana chęć zabicia każdego kogo zobaczę, a do tego nie
mam pojęcia jak się tu znalazłam. Nie no, nie ma co, kolorowo i
tęczowo jak w Hadesie. Czy właśnie tak mają osoby chore na
schizofrenię? Jeśli tak to im współczuję. Nie miałam jednak
dużo czasu na zastanawianie się nad swoim marnym losem ponieważ
właśnie zeskoczyłam z drzewa. Fajnie wiedzieć co się robi.
Wylądowałam zwinnie na ściółce leśnej, która stłumiła
wywołany hałas. Zerwałam się na równe nogi i pobiegłam truchtem
w przeciwną stronę od tej z której tu p
Zeus zabrania!!!grzmot.ogg
Muahahahahaha xDD
poniedziałek, 31 marca 2014
czwartek, 20 marca 2014
Liebster Blog Award
Nominowała nas: Rachel Dare 9 (http://przygody-heroski-elizabeth.blogspot.com/p/nominacje.html)
Pytania od Rachel:1. Jaki jest twój ulubiony kolor i dlaczego?
Nela: Czarny, bo kojarzy się Nico
Marcia: ciemny granat, bo kojarzy mi się z nocnym niebem
2. Jaki jest ulubiony film?N: Igrzyska Śmierci
M: Książe Persji: piaski czasu
3. Jaki jest najlepszy serial według Ciebie?N: Dr. House
M: Pamiętniki Wampirów
4. Morze czy góry?K: morze
M: obie opcje są świetne nie umiem wybrać
5. Bałagan czy porządek?N: porządek
M: bałagan, zdecydowanie bałagan
6. Ulubiony kwiat?N: storczyk
M: konwalia
7. Ulubione jedzenie?
K: Mc Donald
M: paczki i mus czekoladowy
Nominujemy:
1. http://dalsze-losy-herosow.blogspot.com
2. http://perabeth.blogspot.com/2014/03/hej.html
3. http://percy-and-annabeth-story.blogspot.com/2014/03/rozdzia-6.html
4. http://duch-zimy-jack-frost.blogspot.com
5.http://przeznaczeniesmoka.blogspot.com/2014/02/rozdzia-2.html
6.http://ombre-day.blogspot.com
7. http://glonomozdzkoweopowiesci.blogspot.com
Nasze pytania:
1. Ulubiona postać książkowa?
2.Ulubiona książka?
3. Trampki czy glany?
4. Ulubione zwierze?
5: Ulubiony sposób spędzania wolnego czasu?
6. Ulubione słodycze wymień 5
7. Ulubiony celebryta?
Pytania od Rachel:1. Jaki jest twój ulubiony kolor i dlaczego?
Nela: Czarny, bo kojarzy się Nico
Marcia: ciemny granat, bo kojarzy mi się z nocnym niebem
2. Jaki jest ulubiony film?N: Igrzyska Śmierci
M: Książe Persji: piaski czasu
3. Jaki jest najlepszy serial według Ciebie?N: Dr. House
M: Pamiętniki Wampirów
4. Morze czy góry?K: morze
M: obie opcje są świetne nie umiem wybrać
5. Bałagan czy porządek?N: porządek
M: bałagan, zdecydowanie bałagan
6. Ulubiony kwiat?N: storczyk
M: konwalia
7. Ulubione jedzenie?
K: Mc Donald
M: paczki i mus czekoladowy
Nominujemy:
1. http://dalsze-losy-herosow.blogspot.com
2. http://perabeth.blogspot.com/2014/03/hej.html
3. http://percy-and-annabeth-story.blogspot.com/2014/03/rozdzia-6.html
4. http://duch-zimy-jack-frost.blogspot.com
5.http://przeznaczeniesmoka.blogspot.com/2014/02/rozdzia-2.html
6.http://ombre-day.blogspot.com
7. http://glonomozdzkoweopowiesci.blogspot.com
Nasze pytania:
1. Ulubiona postać książkowa?
2.Ulubiona książka?
3. Trampki czy glany?
4. Ulubione zwierze?
5: Ulubiony sposób spędzania wolnego czasu?
6. Ulubione słodycze wymień 5
7. Ulubiony celebryta?
czwartek, 6 marca 2014
Rozdział 9
Witajcie herosi oto nowy rozdział! Mamy nadzieje, że się spodoba ;)
----------------------------------------------------------------------------------------------
Kornelia
W nocy, miałam oczywiście te straszne sny herosowe, od których nie da się uciec. Śniło mi się, że jestem na polanie w lesie, a wokół niej stoją inni nastolatkowie. Rozejrzałam się i zauważyłam Amelię i Martę. Co one tu robią? Nie wiedziałam nawet co ja tu robię ani o co tu chodzi. Przyjrzałam się pozostałym ludziom, ale nie rozpoznałam nikogo więcej. Gdy starałam się skupić na tym co się działo wcześniej mój mózg zaczął działać jak mucha w smole. Nie mogłam niczego skojarzyć, nie pamiętałam niczego oprócz, życia w obozie no i w Los Angeles. Nagle rozległ się gong, a ja zapragnęłam zabić wszystkich tu zebranych. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje, ale próbowałam z tym walczyć. Jednak moja druga ja, ta żądna krwi, kierowała mnie w stronę chłopaka, który miał niezwykle niebieskie oczy. Nie wiedziałam, jak moje ciało reaguje, czułam się jakbym siedziała w rozpędzonym wózku sklepowym i nie miała nad nim żadnej kontroli. Skupiłam, się i udało mi się przejąć kontrolę nad sobą. Odwróciłam się i pobiegłam prosto w las. Walczyłam ze samą sobą o kontrolę nad moimi ruchami, ale stawało się to coraz trudniejsze i wymagało coraz więcej koncentracji, a ja byłam już zmęczona co było dziwne bo biegłam może przez jakieś dwie minuty, a kondycję z tego co pamiętam mam dobrą. W końcu po przebiegnięciu jakiś dwóch kilometrów dałam za wygraną i przestałam się silić na kontrolę nad swoim ciałem. Od razu wykorzystała to moja ciemna strona. I mimo tego, że czułam się wykończona,
----------------------------------------------------------------------------------------------
Kornelia
W nocy, miałam oczywiście te straszne sny herosowe, od których nie da się uciec. Śniło mi się, że jestem na polanie w lesie, a wokół niej stoją inni nastolatkowie. Rozejrzałam się i zauważyłam Amelię i Martę. Co one tu robią? Nie wiedziałam nawet co ja tu robię ani o co tu chodzi. Przyjrzałam się pozostałym ludziom, ale nie rozpoznałam nikogo więcej. Gdy starałam się skupić na tym co się działo wcześniej mój mózg zaczął działać jak mucha w smole. Nie mogłam niczego skojarzyć, nie pamiętałam niczego oprócz, życia w obozie no i w Los Angeles. Nagle rozległ się gong, a ja zapragnęłam zabić wszystkich tu zebranych. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje, ale próbowałam z tym walczyć. Jednak moja druga ja, ta żądna krwi, kierowała mnie w stronę chłopaka, który miał niezwykle niebieskie oczy. Nie wiedziałam, jak moje ciało reaguje, czułam się jakbym siedziała w rozpędzonym wózku sklepowym i nie miała nad nim żadnej kontroli. Skupiłam, się i udało mi się przejąć kontrolę nad sobą. Odwróciłam się i pobiegłam prosto w las. Walczyłam ze samą sobą o kontrolę nad moimi ruchami, ale stawało się to coraz trudniejsze i wymagało coraz więcej koncentracji, a ja byłam już zmęczona co było dziwne bo biegłam może przez jakieś dwie minuty, a kondycję z tego co pamiętam mam dobrą. W końcu po przebiegnięciu jakiś dwóch kilometrów dałam za wygraną i przestałam się silić na kontrolę nad swoim ciałem. Od razu wykorzystała to moja ciemna strona. I mimo tego, że czułam się wykończona,
Subskrybuj:
Posty (Atom)