Moi drodzy czytelnicy!Od tego rozdziału, każdy punkt widzenia będzie wstawiany osobno, żebyście nie
musieli czekać tak długo na kolejny rozdział ;D i jeszcze taki malutki spojler,
niedługo można się będzie spodziewać punktu widzenia Nico! Miłego czytania
Herosi!
___________________________________________
___________________________________________
Kornelia
Po dniu, w którym opowiadałam wszystko co działo się w Tartarze
Chejronowi i reszcie, a później poszłam z Nico na plażę Amelia została wysłana
na misję. Bałam się o nią ale nic nie mogłam zrobić, miałam odpoczywać i starać
się zapomnieć o Igrzyskach. Tak jakby było to łatwe. Dni mijały i zaczynałam
uczyć się ukrywać moje emocje. Uśmiechałam się, żartowałam razem z innymi,
chodziłam na niektóre zajęcia i pokazywałam wszystkim, że jestem silna i dam
sobie radę, że nie trzeba się o mnie martwić, bo już jest ze mną lepiej. Jakoś
mi się to udawało, było jednak jedno małe „ale”, nie miałam żadnej kontroli nad
koszmarami, a Nico zawsze przychodził do mnie rano zanim ktokolwiek inny wstał.